Zauważaj i decyduj. Proste a tak trudne.

Codzienność jest bogata w masę bodźców, które nas rozpraszają i umacniają nasze nawyki nieuważnego przyjmowania jedzenia, a nieuważne działania w tym obszarze sprzyjają pogorszeniu ralacji z jedzeniem (której efektem może być nadwaga i otyłość).

W bardziej świadomym decydowaniu o naszych działaniach (we wszystkich obszarach) dużą rolę odgrywa uważność.

Uważność i mindful eating to nie to samo co jedzenie intuicyjne ale jest z nim mocno związana stąd w AJI mówimy też o niej.

Można powiedzieć, że mindful eating zawiera się w jedzeniu intuicyjnym.

Zgadzamy się z dr Jan Chozen Bays, która powiedziała, że jako społeczeństwo nie borykamy się z epidemią nadwagi i otyłości, a z epidemią zaburzeń relacji z jedzeniem. Terapia, której pilnie w związku z tym potrzebujemy…

  • musi być odpowiednia i dla dorosłych, i dla dzieci.
  • powinna być niedroga lub darmowa, do której dostęp ma każdy.
  • powinna nie powodować skutków ubocznych innych niż pozytywne.
  • rozpczęta ze wsparciem specjalisty z powodzeniem może być prowadzona samodzielnie

Jak się domyślacie restrykcyjne diety nie spełniają tych kryteriów.

Jedzenie intuicyjne i mindful eating je spełniają! Sięgają do samego źródła problemu.

To nie jedzenie jest problemem

To nie jedzenie jest źródłem problemów. Jedzenie to jedzenie. Nie jest ani dobre, ani złe.

Przemyśl ten cytat :)

„Uczą nas namiętnie jak zrzucić zbędne kilogramy, a przecież ludzie najczęściej to się ze swoimi smutkami w drzwiach nie mieszczą.” Zakochany Włóczykij

Thich Nhat Hanh – mistrz zen – nazwał uważność cudem. Kiedy uczymy się jej używać, odkrywamy jej możliwości, to wydarza się niejeden cud. W tradycji zen ćwiczy się skupienie uwagi, ciekawość i dociekliwość we wszystkich działaniach, w tym w smakowaniu i jedzeniu.

O uważności, jej podstawach, o siedmiu rodzajach głodu oraz o tym czy intuicyjnie to to samo co uważnie przeczytasz w mini kursie.

Ania uważna i Ania jedząca bezwiednie

W tym artykule zapraszamy Cię do spojrzenia na dwie Anie :)

Ania – wersja bez mindful eating 

Wyobraź sobie Anię, która wracając z pracy myśli o niedokończonym projekcie. Wie, że powinna zająć się nim w ciągu dwóch wieczorów, bo inaczej przekroczy termin i będzie musiała się tłumaczyć szefowej, co ją wyjątkowo stresuje.

Po powrocie do domu postanawia najpierw się chwilę odprężyć. Siada w fotelu przed telewizorem z paczką ciasteczek. Najpierw je trzy ale potem w miarę rozwoju akcji na ekranie zjada resztę. Gdy dotyka pustego dna opakowanie przy końcu odcinka uświadamia sobie, że zjadła wszystko. Jest na siebie zła – czuje, że nie dość, że zmarnowała czas to jeszcze zapchała się ciastkami jakie kupiła na jutrzejsze spotkanie z koleżanką.

„Za dużo cukru, tłuszczu, kalorii. Nie zjem już dziś kolacji!”.

Zajęta serialem, jedzeniem – tłumiąc niepokój z powodu niedokończonego projektu (i z innych nieuświadomionych spraw), nie zauważa co dzieje się w jej umyśle, sercu, ustach i żołądku. Jadła bezwiednie, po to żeby nie myśleć o obowiązkach i odsunąć od siebie inne trudności.

O sobie myśli: „nie mam silnej woli i jestem leniwa, niezorganizowana”

Idzie spać z niezaspokojonym głodem w sercu, w ciele a także z niepokojem o nieruszony projekt.

Ania – wersja z mindful eating

Wyobraź sobie Anię, która uczy się uważności w jedzeniu. Wraca do domu. Myśli o ciastkach. Wie, że kojarzą się je z odprężeniem, tak przecież radziła sobie ze stresem wiele razy w przeszłości. Dziś też ma ochotę na ciastka. Postanawia jeść je świadomie.

Najpierw sprawdza co dzieje się w jej umyśle. Wyraźnie widzi, że ma w sobie niepokój o niedokończony projekt. Głowa podpowiada jej, że warto zabrać się za to już dziś.

Sprawdza co czuje w sercu, co się pojawia teraz. Łapie kontakt z uczuciem samotności, mąż jest w delegacji i nie ma go, żeby ją teraz wysłuchał.

Teraz sprawdza co dzieje się w żołądku i ciele.

Jest zmęczona i zaczyna też robić się głodna. Potrzebuje coś zjeść, ale nie ma siły gotować. Zazwyczaj mąż coś przygotowuje a dziś musi zadbać o to sama. Postanawia urządzić sobie najpierw degustację ciastek (uważne jedzenie to też bawienie się jedzeniem) więc układa trzy sztuki na talerzu. Przygląda się ciastkom dokładnie, ich barwie, kształtowi. Zjada jeden skupiając się na smaku. Odczekuje chwilę i je kolejne. Nie ocenia, po prostu skupia się na odcieniach brązu, na fakturze, twardości powierzchni, wrażeniom w ustach. Słyszy odgłos gryzienia. Zastanawia się jak zostały zrobione i ile osób brało udział w tym, żeby mogła mieć je teraz na talerzu.

Zostawia trzecie ciastko bo dwa zaspokajają jej ochotę. Czuje teraz, że chce jej się pić. Nalewa sobie wody. Po chwili czuje, że zjadłaby coś konkretnego. Mięso, może jajka? Zastanawia się chwilę, wsłuchuje w głód brzucha, ciała. Robi sobie omlet z warzywami.

Po posiłku czuje, że ciało jest już zadowolone ale jest jeszcze to zmęczenie. Nastawia drzemkę na 30 minut i po niej udaje jej się pracować przez 2 godziny. Wieczorem sprawdza znów co jest w tle, w jej sercu. Wciąż obecna jest samotność i tęsknota. Potrzeba bliskości. Postanawia zadzwonić do męża, który już powinien być dostępny pod telefonem i rozmawia z nim przez chwilę. Wieczorem kiedy idzie spać jej ciało, umysł i serce czują odprężenie, satysfakcję.

Pomiędzy działaniem Ani 1 a Ani 2 jest PRAKTYKA. Zapraszamy Cię do niej przy pomocy mini kursu uważnego jedzenie. Poniżej sprawdzisz czego możesz się spodziewać. Odwiedź też stronę projektu: mini kurs!